10
Lena
-Jak zwykle spóźnieni -Sven z uśmiechem zabiera rękę z mojej twarzy spoglądając na zegarek.
-Może zrezygnowali-rzucam z nadzieją w głosie, wiedząc że nie ma na to szans.
-Chyba nie- chwyta mnie za rękę i prowadzi w stronę parkingu.
Nogi odmawiają mi posłuszeństwa gdy widzę jak wysiadają z busa i zmierzają w naszym kierunku.
Zatrzymują się gwałtownie gdy widzą mnie w towarzystwie Svena.Przez moment wydaje mi się że Maciek się pomylił.Każdy z nich mierzy mnie od góry do dołu.Jestem pewna że zastanawiają się skąd się tutaj wzięłam.Mój wzrok zatrzymuje się po kolei na każdym z nich. Nie zmienili się zbytnio.Bez problemu rozpoznaję każdego z nich.I zaczynam się bać ,że oni mnie też.
-Poznajcie Natalię - uśmiecha się Sven- to moja nowa stażystka.
Podchodzą do mnie po kolei podając mi ręce, Andreas przytrzymuje moją dłoń i spogląda mi w oczy.
-Mam wrażenie że już Cię kiedyś spotkałem.
-Za to ja widzę Cię pierwszy raz w życiu- patrzę mu prosto w oczy.
Patrzy na mnie jeszcze przez chwilę, po czym odchodzi na bok, a ja oddycham z ulgą.Richard podchodzi do mnie na końcu, a ja zamieram. Dotyka mojej ręki wywołując taki sam skurcz brzucha jak kilka lat temu w Zakopanem.Nic się nie zmieniło.Nadal reaguję na jego widok jak piętnastoletnia gówniara.Obdarza mnie swoim uśmiechem i po chwili dołącza do swoich kolegów. Nie mogę uwierzyć w to że jednak się udało.
-Może zrezygnowali-rzucam z nadzieją w głosie, wiedząc że nie ma na to szans.
-Chyba nie- chwyta mnie za rękę i prowadzi w stronę parkingu.
Nogi odmawiają mi posłuszeństwa gdy widzę jak wysiadają z busa i zmierzają w naszym kierunku.
Zatrzymują się gwałtownie gdy widzą mnie w towarzystwie Svena.Przez moment wydaje mi się że Maciek się pomylił.Każdy z nich mierzy mnie od góry do dołu.Jestem pewna że zastanawiają się skąd się tutaj wzięłam.Mój wzrok zatrzymuje się po kolei na każdym z nich. Nie zmienili się zbytnio.Bez problemu rozpoznaję każdego z nich.I zaczynam się bać ,że oni mnie też.
-Poznajcie Natalię - uśmiecha się Sven- to moja nowa stażystka.
Podchodzą do mnie po kolei podając mi ręce, Andreas przytrzymuje moją dłoń i spogląda mi w oczy.
-Mam wrażenie że już Cię kiedyś spotkałem.
-Za to ja widzę Cię pierwszy raz w życiu- patrzę mu prosto w oczy.
Patrzy na mnie jeszcze przez chwilę, po czym odchodzi na bok, a ja oddycham z ulgą.Richard podchodzi do mnie na końcu, a ja zamieram. Dotyka mojej ręki wywołując taki sam skurcz brzucha jak kilka lat temu w Zakopanem.Nic się nie zmieniło.Nadal reaguję na jego widok jak piętnastoletnia gówniara.Obdarza mnie swoim uśmiechem i po chwili dołącza do swoich kolegów. Nie mogę uwierzyć w to że jednak się udało.
Zakładam słuchawki zaraz po wejściu pokład samolotu.Przymykam oczy i marzę żeby obudzić się już po weekendzie.Niestety czeka mnie kilka dni w tym towarzystwie.Zastanawiam się jakim cudem będę w stanie to wytrzymać.
Andreas odwraca się w moją stronę gdy tylko zajmujemy miejsca w autokarze który ma nas zawieźć z krakowskiego lotniska do Wisły.
-Od kiedy pracujesz w Eurosporcie?
-Od miesiąca.
-Musisz być dobra , że Sven zabrał Cię ze sobą.
-Nie prosiłam o to. Wolałabym być teraz w innym miejscu.
-Natalia nie znosi skoków -wybucha śmiechem Sven zajmując miejsce przy mnie.
-No to dokonałeś ciekawego wyboru - wtrąca się do rozmowy Karl.
-Chcę ją mieć przy sobie -chyba nie tylko dla mnie jego słowa zabrzmiały dwuznacznie.
-W jakim sensie Sven? - Markus nie potrafi powstrzymać się od komentarza.
-Na pewno nie w takim jaki chodzi Ci po głowie.Natalia jest najlepsza.I w tym sezonie zastąpi Daniela.
-Nie było mowy o całym sezonie Sven-patrzę na niego ze strachem-to miał być tylko jeden weekend.
-Jeden weekend żeby sprawdzić jak sobie poradzisz.A jestem pewny że poradzisz sobie znakomicie.
-Nie byłabym tego taka pewna- prycham pod nosem spoglądając w okno.Co mnie podkusiło żeby w ogóle zacząć ten staż.
-Od kiedy pracujesz w Eurosporcie?
-Od miesiąca.
-Musisz być dobra , że Sven zabrał Cię ze sobą.
-Nie prosiłam o to. Wolałabym być teraz w innym miejscu.
-Natalia nie znosi skoków -wybucha śmiechem Sven zajmując miejsce przy mnie.
-No to dokonałeś ciekawego wyboru - wtrąca się do rozmowy Karl.
-Chcę ją mieć przy sobie -chyba nie tylko dla mnie jego słowa zabrzmiały dwuznacznie.
-W jakim sensie Sven? - Markus nie potrafi powstrzymać się od komentarza.
-Na pewno nie w takim jaki chodzi Ci po głowie.Natalia jest najlepsza.I w tym sezonie zastąpi Daniela.
-Nie było mowy o całym sezonie Sven-patrzę na niego ze strachem-to miał być tylko jeden weekend.
-Jeden weekend żeby sprawdzić jak sobie poradzisz.A jestem pewny że poradzisz sobie znakomicie.
-Nie byłabym tego taka pewna- prycham pod nosem spoglądając w okno.Co mnie podkusiło żeby w ogóle zacząć ten staż.
Stoję w hotelowym holu, rozglądając się z zainteresowaniem.Czekam aż Sven załatwi wszystkie formalności związane z naszymi pokojami.Nie podoba mi się wyraz jego twarzy gdy do mnie podchodzi.Markus za to nie potrafi ukryć swojego rozbawienia.
-Co jest Sven?
-Mamy mały problem.
-Chciałbym mieć taki problem - rzuca Markus ze śmiechem, a Sven gromi go wzrokiem.
-Wiesz że zawsze jeździłem z Danielem?
-No tak.
-Zapomniałem powiadomić ze w tym roku jest inaczej.
-Najlepiej powiedzieć zapomniałem- Markus ciągle się śmieje.
-Zamknij się Markus-rzuca Sven w jego stronę i zwraca się do mnie-braliśmy zawsze jeden pokój , no i tym razem jest tak samo.Próbowałem to zmienić, ale mają pełne obłożenie , Natalia.
Patrzę na niego szeroko otwartymi oczami.Dopiero po chwili dociera do mnie to co powiedział.
-Jakoś chyba damy radę , co?- pyta gdy się nie odzywam.
-Zawsze możesz zabrać ode mnie Richarda.Bo wiesz żona, te sprawy.A ja chętnie dotrzymam jej towarzystwa.
-Zdecydowanie wolę towarzystwo Svena , niż któregokolwiek z Was- rzucam odzyskując głos.
Odwracam się , chwytając Svena za rękę. Zabieram walizkę i ciągnę go w stronę windy.
-Co jest Sven?
-Mamy mały problem.
-Chciałbym mieć taki problem - rzuca Markus ze śmiechem, a Sven gromi go wzrokiem.
-Wiesz że zawsze jeździłem z Danielem?
-No tak.
-Zapomniałem powiadomić ze w tym roku jest inaczej.
-Najlepiej powiedzieć zapomniałem- Markus ciągle się śmieje.
-Zamknij się Markus-rzuca Sven w jego stronę i zwraca się do mnie-braliśmy zawsze jeden pokój , no i tym razem jest tak samo.Próbowałem to zmienić, ale mają pełne obłożenie , Natalia.
Patrzę na niego szeroko otwartymi oczami.Dopiero po chwili dociera do mnie to co powiedział.
-Jakoś chyba damy radę , co?- pyta gdy się nie odzywam.
-Zawsze możesz zabrać ode mnie Richarda.Bo wiesz żona, te sprawy.A ja chętnie dotrzymam jej towarzystwa.
-Zdecydowanie wolę towarzystwo Svena , niż któregokolwiek z Was- rzucam odzyskując głos.
Odwracam się , chwytając Svena za rękę. Zabieram walizkę i ciągnę go w stronę windy.
Richard
Nowa stażystka Svena chyba nas wszystkich wprawiła w osłupienie.Mierzymy ją z góry do dołu , gdy stają na przeciwko nas na parkingu lotniska.
-Poznajcie Natalię- śmieje się Sven i podchodzimy do niej po kolei.
-Mam wrażenie że już Cię kiedyś spotkałem-Andreas jak zwykle odzywa się do niej jako pierwszy.
-Za to ja widzę Cię pierwszy raz w życiu -śmieje się patrząc mu prosto w oczy.
Naprawdę jest ktoś kto widzi nas pierwszy raz w życiu? I ktoś taki pracuje w największej sportowej redakcji.Nie mam czasu zastanawiać się nad tym dłużej ,bo nadchodzi moja kolej żeby ją poznać.
Podnosi na mnie wzrok i przez moment mam takie samo wrażenie jak Andreas.Patrzy na mnie idealnie niebieskimi oczami, staram się odszukać w swojej głowie wspomnienie gdzie mogłem ją już zobaczyć.Niestety nic nie przychodzi mi na myśl.
-Poznajcie Natalię- śmieje się Sven i podchodzimy do niej po kolei.
-Mam wrażenie że już Cię kiedyś spotkałem-Andreas jak zwykle odzywa się do niej jako pierwszy.
-Za to ja widzę Cię pierwszy raz w życiu -śmieje się patrząc mu prosto w oczy.
Naprawdę jest ktoś kto widzi nas pierwszy raz w życiu? I ktoś taki pracuje w największej sportowej redakcji.Nie mam czasu zastanawiać się nad tym dłużej ,bo nadchodzi moja kolej żeby ją poznać.
Podnosi na mnie wzrok i przez moment mam takie samo wrażenie jak Andreas.Patrzy na mnie idealnie niebieskimi oczami, staram się odszukać w swojej głowie wspomnienie gdzie mogłem ją już zobaczyć.Niestety nic nie przychodzi mi na myśl.
Zajmujemy miejsca na pokładzie samolotu.Spoglądam na nią z boku jak zakłada słuchawki i przymyka oczy.Wciąż myślę czy to możliwe że już ją kiedyś spotkałem.
W ciągu kilku lat w naszej ekipie przewinęło się tyle dziewczyn że nie jestem w stanie pamiętać ich wszystkich.
W ciągu kilku lat w naszej ekipie przewinęło się tyle dziewczyn że nie jestem w stanie pamiętać ich wszystkich.
W autokarze Andreas z chłopakami próbują ją zagadywać, ale nie dowiaduję się niczego oprócz tego że nie znosi skoków narciarskich.Sven dokonał dziwnego wyboru , zabierając ją ze sobą.A może kryje się za tym coś więcej?Nie mam pojęcia co ich łączy. Znam go kilka lat i w życiu nie słyszałem żeby zdradził Mellisę. Ale ta mała jest całkiem niezła .Sven chyba doskonale zdaje sobie z tego sprawę, bo nie odstępuje jej ani na krok.Natalia mogłaby być jego córką. Widać że ledwo co skończyła szkołę, pewno nie ma nawet jeszcze dwudziestu lat.
Jest kilka lat młodsza od każdego z nas , a co dopiero od niego.Co nie zmienia faktu że ciężko oderwać od niej wzrok. Niebieskie oczy w połączeniu z ciemnymi włosami sprawiają oszałamiające wrażenie.I właśnie jej oczy wydają mi się tak bardzo znajome.
Jest kilka lat młodsza od każdego z nas , a co dopiero od niego.Co nie zmienia faktu że ciężko oderwać od niej wzrok. Niebieskie oczy w połączeniu z ciemnymi włosami sprawiają oszałamiające wrażenie.I właśnie jej oczy wydają mi się tak bardzo znajome.
W hotelu Markus nie potrafi powstrzymać się od komentarzy, gdy okazuje się że ktoś nie dopilnował formalności. Natalia ucina dyskusję jednym zdaniem i znika ze Svenem w windzie.
-Jak myślisz?Sypiają ze sobą?-rzuca Andreas gdy zostajemy sami.
-Nawet gdy jeszcze tego nie robili, zmieni się to w ciągu kilku godzin- śmieje się Markus.
-No coś Ty, Sven?- odzywam się.
-Nie mów że nie zauważyłeś jak na nią patrzy.Mogę się założyć że cała ta historia z pokojem jest grubo naciągana.
-Ile lat go znamy?Słyszałeś żeby kiedykolwiek miał jakieś przygody na boku?
-Zawsze jest ten pierwszy raz Richi-wybucha śmiechem - Popatrz na siebie, jesteś z Anne, a jestem pewny że nie zastanawiałbyś się ani sekundy mając taką okazję.
-Tak jak każdy z Was- ucinam dyskusję zabierając bagaże w stronę windy.
No tak, Anne. Przez moment zapomniałem o niej patrząc na tą małą. Zdarzyło mi się to pierwszy raz odkąd z nią byłem.Pierwszy raz od kilku miesięcy.Mimo że nie darzyłem Anne żadnym głębszym uczuciem, przyzwyczaiłem się wracać do domu w którymś ktoś na mnie czeka.Tak było po prostu wygodniej.
-Jak myślisz?Sypiają ze sobą?-rzuca Andreas gdy zostajemy sami.
-Nawet gdy jeszcze tego nie robili, zmieni się to w ciągu kilku godzin- śmieje się Markus.
-No coś Ty, Sven?- odzywam się.
-Nie mów że nie zauważyłeś jak na nią patrzy.Mogę się założyć że cała ta historia z pokojem jest grubo naciągana.
-Ile lat go znamy?Słyszałeś żeby kiedykolwiek miał jakieś przygody na boku?
-Zawsze jest ten pierwszy raz Richi-wybucha śmiechem - Popatrz na siebie, jesteś z Anne, a jestem pewny że nie zastanawiałbyś się ani sekundy mając taką okazję.
-Tak jak każdy z Was- ucinam dyskusję zabierając bagaże w stronę windy.
No tak, Anne. Przez moment zapomniałem o niej patrząc na tą małą. Zdarzyło mi się to pierwszy raz odkąd z nią byłem.Pierwszy raz od kilku miesięcy.Mimo że nie darzyłem Anne żadnym głębszym uczuciem, przyzwyczaiłem się wracać do domu w którymś ktoś na mnie czeka.Tak było po prostu wygodniej.
Nadszedł więc czas, zmierzenia się Leny z przeszłością. Nawet dobrze jej to wyszło. Zachowała spokój i opanowanie. Nikt jej na razie nie rozpoznał, co na pewno bardzo ją cieszy.
OdpowiedzUsuńOczywiście Andreas, jak zwykle jest najbardziej spostrzegawczy i ogarnięty z tego towarzystwa, więc obstawiam że on pierwszy, dojdzie do prawdy. 😁 To takie ciekawskie stworzenie, że na pewno nie odpuści.
Richardowi coś tam świta w głowie, ale nie bardzo wie, co to takiego. Przez to, że prowadzi a może lepiej, prowadził nazbyt rozrywkowy tryb życia, teraz nie potrafi skojarzyć znikąd Leny.
Co do tej jego zmiany. Może i różni się trochę od swojej wersji sprzed lat. Nawet ma jedną, stałą dziewczynę. Ale nie jest z nią z miłości, tylko dlatego, że tak mu wygodniej. Dlatego wciąż nie jestem jakoś specjalnie przekonana, co do tej jego zmiany. Plus taki, że przynajmniej jest, jak na razie wierny Anne.
Niestety ona, chyba może zacząć się obawiać, bo jej chłopak zaczyna już wykazywać zainteresowanie Leno - Natalią. 😏 A biorąc pod uwagę, że ona wciąż, nie poradziła sobie z ich krótką acz intensywnywną znajomością z przeszłości. Nieuniknione jest, że znowu mogą się do siebie zbliżyć.
No i jest, jeszcze Sven. Który coraz bardziej mnie zastanawia. Niby ma świetną opinię i nigdy nie zdradził Mellisy. Ale wyjątkowo zgodzę się tym razem z Markusem, że ten wspólny pokój to nie było, wcale takie zapominalstwo. Od dawna w końcu wiedział, że to nie Daniel będzie mu towarzyszył.
Obym się tylko myliła i faktycznie nie zapomieli się, podczas tego wspólnego mieszkania. Przecież to jest z góry skazane na porażkę. Nie dość, że dzieli ich ogromna różnica wieku, to jeszcze Sven jest mężem innej. 😐
Tutaj jak ma razie, tak właściwie nikt nie jest odpowiednim kandydatem dla Leny hahaha. 😂 Każdy ma jakieś poważne wady. Albo zajęty, albo nie stały w uczuciach. Albo Bóg wie, co jeszcze.
Czekam na zawody i pojawienie się, jeszcze do kompletu polskiej kadry. Przecież jest tam Maciek. Który także wykazuje zainteresowanie Leną. Na szczęście będzie też pewnie Ewa, której obecność na pewno przyda się naszej bohaterce.
Strasznie to wszystko jest zagmatwane i poplątane. Zresztą już kiedyś, gdzieś pisałam, że jesteś w tym mistrzynią i podtrzymuje swoje słowa. 😉
Nie mam pojęcia, jak to wszystko się poukłada. I to jest w tym wszystkim najlepsze. 😊 Dlatego czekam już na kolejny rozdział.
I się spotkali! Wielkie bum 😂
OdpowiedzUsuńWszystko to przebiegło bardzo sśmieszne. Chłopcy próbowali zgadnąć skąd ja znają, a Lena szła w zaparte że widzi ich pierwszy raz. To zrozumiałe, bo przecież ma nowe życie jako Natalia. Śmieszyło mnie bardzo jak ja zagadywali a ta szybko odpowiadała jakąś riposta hahaha.
Martwi mnie tylko bo Sven coś kręci. Niby ma żonę, a pilnuje Leny jak swojej ręki. Musiała mu się spodobać i chłop liczy na coś więcej. Tak musi być, bo ten wspólny pokój? Heloł nikt w to nie uwierzy! Mam nadzieję że nie będzie się dobieral do dziewczyny!
Teraz czekamy aż Richard odkryje prawdę. Tak jak się spodziewałam okazał się kimś kto lubi sypiac z dziewczynami. Zaskoczyło mnie że ma jakąś na stałe, chociaż to nie jest chyba miłość bo z łatwością by zdradził.
Dodaj szybko next, bo strasznie ciekawi mnie ten wspólny pokój! Weny,
N