Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Epilog

                                                                   Richard Nie potrafiłem doczekać się wyjazdu do  Hinterzarten. Wiedziałem, że ona tam będzie. W końcu sama. W końcu bez Svena. To nic , że mam się tam stawić jako jej przyjaciel. Ważne ,że ją zobaczę. Że znów spędzę kilka dni w jej towarzystwie. A może uda mi się wybić jej z głowy ten  głupi pomysł. Znaczy , nie żebym nie chciał się z nią przyjaźnić. Nie mam nic przeciwko temu. Ale przecież, możemy tą przyjaźń połączyć z byciem ze sobą. Jedno nie wyklucza przecież drugiego. Selina doczepiła się do nas ze swoją przyjaciółką. Narzekając na  nudę i brak zawodów w jej lidze. Mogła mi tam wciskać co chciała. Byłem pewny , że zżerała ją po prostu ciekawość . Chciała w końcu poznać Lenę. Nie przeszkadzało mi to. Mogłem ją przedstawić mojej siostrze , bratu , rodzinie i komu tam jeszcze będzie trzeba. Ja po prostu wiedziałem , że to z Leną chcę być na zawsze. Byłem tego pewny . Jak niczego innego na świecie. Jestem trochę

50

                                                                      Lena Znów nie spałam całą noc , kręcąc się na łóżku. Znów czuję się jak rok temu gdy ze strachem pierwszy raz stanęłam z Danielem w drzwiach redakcji. Choć nie, teraz czuję się o wiele gorzej. Teraz już mnie znają . Wiedzą kim jestem i do czego jestem zdolna. Wiedzą co zrobiłam. Niestety muszę się z tym zmierzyć. Chcąc jeszcze raz zacząć wszystko od nowa. Nie mam innego wyjścia. Jeśli byłam w stanie tak namieszać. Teraz muszę ponieść tego konsekwencje. Daniel delikatnie ściska moją dłoń gdy wchodzimy.  Jestem zaskoczona widokiem Svena w swoim gabinecie. Byłam pewna , że już go nie zobaczę. Podchodzi , gdy tylko nas widzi. Całuje mnie w policzek i prowadzi do reszty. Karin spogląda na mnie bez słowa , w jej oczach widzę złość i wyraźną niechęć. -Jak wiecie, nie pracuję już z Wami - zaczyna Sven , a mój żołądek ściska się w kulkę - zastąpi mnie Daniel. Jego miejsce zajmie Lena. Nie chciałbym, żeby ktoś z Was mia

49

                                                                         Lena Przez cały weekend w Wiśle zastanawiam się nad ich propozycją. Nikt oprócz naszej kadry nie miał pojęcia o propozycji Svena. Nie chciałam, żeby ktoś inny wpłynął na moją decyzję. Ona musiała zostać podjęta wyłącznie przeze mnie.  Chęć robienia tego co kocham, miesza się z obawami. Z obawami o to jak zostanę przyjęta z powrotem. Moja ostatnia wizyta w redakcji nie przebiegła pomyślnie. Do dziś jak myślę o kłótni z Melissą, robi mi się słabo. Do dziś widzę spojrzenia ich wszystkich. Spojrzenia pełne potępienia. I oskarżeń. -Co postanowiłaś , Lena? Sven czeka na nas pod hotelem - Daniel dosiada się do nas. Siedzę z Ewą i chłopakami z kadry w hotelowym klubie po ostatnim konkursie w Wiśle. -Już? - jak to? Przecież wszyscy zostajemy tutaj do jutra. -Wyjeżdża dzisiaj. -Nie potrafię się zdecydować. Myślę nad tym na okrągło. Argumenty za mieszają się z tymi przeciw - wybucham śmiechem. -Na co nie potr

48

                                                                       Lena Ewa  otwiera mi drzwi i wpuszcza do środka. Bez słowa patrzy na moją walizkę. Od razu wiedząc co się stało.  Odkładam ją  w kącie pokoju i wychodzę na balkon. Zjawia się po chwili z winem i kieliszkami w rękach. -Pomoże Ci się uspokoić. -Jestem spokojna Ewa- sama dziwię się swoim słowom, bo nie ma w nich ani grama kłamstwa- pierwszy raz w życiu czuję , że w końcu zrobiłam coś tak jak powinnam. -Co teraz? -Nie wiem. Nie mam pojęcia. Po weekendzie muszę pojechać do Monachium zabrać swoje rzeczy- kolejny raz. Teraz chyba już ostatni - a potem znajdę pracę. I zacznę wszystko od nowa. -Nie o to pytam Lena. Pytam o Richarda. -Postanowiliśmy spróbować się zaprzyjaźnić. -Zaprzyjaźnić? Wy? - jej wesoły śmiech słychać chyba w promieniu kilku kilometrów. -Co Cię tak bawi? -Przepraszam, po prostu staram się wyobrazić sobie Waszą dwójkę w tej roli - nie potrafi przestać chichotać. Patrzę na nią , po chwili też