Epilog
Richard Nie potrafiłem doczekać się wyjazdu do Hinterzarten. Wiedziałem, że ona tam będzie. W końcu sama. W końcu bez Svena. To nic , że mam się tam stawić jako jej przyjaciel. Ważne ,że ją zobaczę. Że znów spędzę kilka dni w jej towarzystwie. A może uda mi się wybić jej z głowy ten głupi pomysł. Znaczy , nie żebym nie chciał się z nią przyjaźnić. Nie mam nic przeciwko temu. Ale przecież, możemy tą przyjaźń połączyć z byciem ze sobą. Jedno nie wyklucza przecież drugiego. Selina doczepiła się do nas ze swoją przyjaciółką. Narzekając na nudę i brak zawodów w jej lidze. Mogła mi tam wciskać co chciała. Byłem pewny , że zżerała ją po prostu ciekawość . Chciała w końcu poznać Lenę. Nie przeszkadzało mi to. Mogłem ją przedstawić mojej siostrze , bratu , rodzinie i komu tam jeszcze będzie trzeba. Ja po prostu wiedziałem , że to z Leną chcę być na zawsze. Byłem tego pewny . Jak niczego innego na świecie. Jestem trochę